-Dlaczego to robisz?- Mruknąłem cicho będąc pewny, że mnie usłyszy. Chłopak przyłożył zimny okład do mojego policzka i kazał mi go przytrzymać.
-Co takiego?
-Dlaczego się ze mną zadajesz? Z kaleką?
-Nie jesteś kaleką- zaczął wolno- po prostu nie słyszysz.
-Ale dlacz...
Przyłożył mi rękę do ust i wskazał na swoje wargi, które zaczęły się wolno poruszać.
-Jesteśmy przyjaciółmi. Dlatego.
*
-Naucz mnie.
Marszczy czoło, więc powtarzam:
-Naucz mnie języka migowego.
-Po co?
-Tak sobie.
Nigdy nie przyznam się, że szukam wymówki, aby spędzać z nim więcej czasu.
Witam,
OdpowiedzUsuńrozdział świetny, chce się nauczyć migowego aby z nim spokojnie rozmawiać...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia